czwartek, 29 sierpnia 2013

retro swimsuit











Uwielbiam te kostiumy! Są takie klimatyczne i bezpretensjonalne a jednocześnie kobiece. Już w tamtym sezonie marzyłam o takim stroju, jednak odpychały mnie wysokie ceny albo niekoniecznie ciekawe modele. W końcu przez przypadek połączyłam idealny strój ( majtki h&m, stanik butik ) za mniej niż 30 zł. Strój mniej odkrywa niż tradycyjne kostiumy, co niekoniecznie jest plusem ( kiedy po całym dniu spędzonym na plaży odkrywamy, że jesteśmy teraz opalone częściowo :D ). Jednak pomimo tego drobnego minusa na pewno w przyszłym roku będę nosić ukochany kostium, czując się przy tym jak gospodyni domowa z lat 60- tych!










Jeszcze tylko taki czepek i mój retro-plażowy outfit będzie dopełniony w 100% ! 



niedziela, 25 sierpnia 2013

Floral

  Po raz kolejny ( i już pewnie jeden z ostatnich ) typowo letni, dziewczęcy komplet. Niedługo ciepłe dni się skończą, a jesienna aura będzie zachęcać do bardziej ponurych kolorów, więc korzystam ile mogę i ubieram się najbardziej kwiatowo jak się da :D








piątek, 16 sierpnia 2013

Monika

Niby symbol wody stojącej w piwnicy a jednak hit :D  Spodnie z podwiniętymi nogawkami to mały element, który całkowicie zmienia strój. Do tego obowiązkowo niskie trampeczki i zestaw na letni wieczór gotowy.








sobota, 10 sierpnia 2013

Maxi

Sukienka maxi idealnie sprawdza się w ciepły, letni dzień. Nie trzeba 5 razy zmieniać koncepcji stroju - bo bluzka nie pasuje, bo spodenki nie w tym kolorze, tylko 5 minut przed wyjściem wskoczyć w zwiewną sukienkę. Moja sukienka oczywiście jest w motywie kwiatowym, delikatnie rozkloszowana i dłuuuga aż do ziemi. Ciekawe są także maxi- tuby, które pasują na bardziej oficjalne wyjście, czy nawet na imprezę.







środa, 7 sierpnia 2013

Woodstock Festival

Już 5 razy zagościłam na Woodstock'u i za każdym razem jestem podekscytowana tak samo. Są to takie trzy dni, podczas których można zapomnieć o wszystkim związanym z naszą codzienną rzeczywistością, a cieszyć się festiwalowym klimatem, pozytywnymi ludźmi, wspaniałą muzyką i czasem spędzonym ze znajomymi. I pomimo tego, że chwilami myślę, sobie "chce już do domu! " to na pewno Festiwal nad Odrą będę odwiedzać tak długo jak będę mogła. :)


 Jednym z moich głównych problemów przed wyjazdem był wybór outfitu :D Padło na bralet w kwiatki, krótkie szorty i opaskę z kwiatami. W następnych dniach( z racji afrykańskich upałów) nosiłam chustę na głowie+top+spodenki+ obowiązkowo nerkę (na pieniądze, dokumenty i najpotrzebniejsze rzeczy)