Nauka mnie troszkę przytłoczyła, więc dziś na szybko. Ukochany płaszczyk, mam go od 3 lat a co roku podoba mi się tak samo. Jest wygodny i pasuje do wszystkiego, z racji koloru, a w dodatku cały czas modny :). Szkoda tylko, że uwielbia różne małe kłaczki, których muszę się pozbywać przed wyjściem przez pół godziny.. No i przed zdjęciami odpadł mi guzik - złośliwość rzeczy martwych:)
płaszcz-reserved
spodnie-stradivarius
buty-house
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz